Namsan Tower
Jest to 237 metrowa wieża telekomunikacyjno-widokowa, mieszcząca się na górze Namsan w dzielnicy Yongsan w Seulu. Wskazuje ona najwyższy punkt miasta. Zbudowana została w 1969 roku, ale otwarta dla zwiedzających dopiero 11 lat później. Na terenie wieży dostępnych jest wiele atrakcji (na których temat nie będę się w tym poście rozpisywać - nie chcę mi się :) ). Największą z nich jest wspaniały widok na Seul.
Rynek Namdaemun
Jak już wspominałam w opowiadaniu, jest to miejsce, w którym można kupić dosłownie wszystko: tanie ubrania, przeróżne sprzęty, rośliny, jedzenie, itp. Rynek otwarty jest praktycznie przez cały czas, więc nie musimy się martwić jeśli w niedzielę okaże się, że czegoś nam brakuje.
Pałac Gyeongbokgung
Mieści się w północnej części Seulu, w dzielnicy Jongno. Powstał w 1395 roku, ale spłonął i został opuszczony na trzy wieki. Odbudowany został dopiero w 1867 roku przez dynastię Joseon. Żeby nie było tak kolorowo, na początku XX wieku większość zabudowań została zniszczona przez Japończyków. Zaledwie 40% pałacu zostało odbudowane w 2009 roku. Trochę to pokręcone. Dodam jeszcze, że w budowli została zastosowana architektura chińska.
Wioska Bukchon Hanok
Wioska żywcem wzięta z czasów dynastii Joseon. Mieści się w niej wiele uliczek, a domy zbudowane są z drewna i cegieł. Wszystko jest stworzone tak, żeby pokazać ludziom środowisko miejskie sprzed 600 lat. Nawet restauracje są odpowiednio zaaranżowane do stylu z epoki. Jako ciekawostkę dodam, że nagrywano tam dramę pt. "Personal Taste" (użyto tam jeden z domów).
Rzeka Han
Niby nie zabytek, ale uważam, że koniecznie trzeba zobaczyć ten widok. Ja niestety jeszcze nie miałam okazji, ale to się jeszcze kiedyś nadrobi :) Han jest główną rzeką w Korei Południowej. Ma 494 km długości i ujście w Morzu Żółtym.
Może jeszcze kiedyś pojawi się podobny post, ale na dzisiaj to już koniec. Muszę przyznać, że nieźle się z nim namęczyłam. Nie wspominając już o tym, że pisałam go trzy dni. Heh, chyba muszę się w końcu zabrać za pisanie kolejnego rozdziału opowiadania, bo nie wstawiałam go już miesiąc... Mam nadzieję, że się nie obrazicie. Postaram się jutro trochę nad nim pomyśleć, a na razie się z Wami żegnam. Życzę Wszystkim ciekawych snów i mam nadzieję, że w końcu mi się pendrive naprawi :D Jal ja.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz