Chciałam Wam dzisiaj napisać o dramie, dzięki której wciągnęłam się w k-pop. Jest nią właśnie Heartstrings. Wspaniały (moim zdaniem) romans muzyczny. Osobiście obejrzałam ją już dwa razy. Nie mówiąc już o tym, że główną rolę gra mój bias.
A więc tak, jest również znana pod nazwą You've Fallen For Me (oryginalny tytuł: 넌 내게 반했어 neon naege banhaesseo). Drama dosyć stara, bo z 2011 roku. Co ciekawe dnia 21.07.2011 nie został wyemitowany jej 8 odcinek, ponieważ nie nakręcono wszystkich scen z Park Shin Hye, która miała wypadek samochodowy i nie mogła pracować przez kilka dni. Zamiast niego MBC wyemitowało tego dnia odcinek specjalny, będący skrótem wydarzeń z wcześniejszych epizodów. Ze względu na wcześniej ustaloną ramówkę, drama została skrócona o jeden odcinek.
Teraz trochę fabuły.
Lee Shin jest studentem na kierunku Muzyki Zachodniej, znanym z jego świetnego wyglądu, zarozumiałej osobowości i silnej pasji do muzyki. Jest również wokalistą i gitarzystą w zespole "The Stupid". Początkowo podoba mu się pani profesor tańca na uniwersytecie, lecz zmienia się to, gdy poznaje Lee Gyu Won - wesołą, inteligentną i otwartą studentkę na kierunku Koreańskiej Muzyki Tradycyjnej. Jej dziadek jest jednym z trzech najlepszych tradycyjnych muzyków jego wieku. Największym marzeniem mężczyzny jest zobaczyć wnuczkę stającą się uzdolnioną osobą, grającą na gayageum. Dodatkowo wścieka się za każdym razem, gdy ma ona styczność z zachodnią muzyką. Jako że koleżanki dziewczyny są fankami "The Stupid", została ona zmuszona do pójścia z nimi na koncert zespołu. Tam zobaczyła Lee Shina występującego na żywo, który natychmiast ją urzekł.
Yeo Joon Hee jest nieudolnym, nieśmiałym i zawsze głodnym chłopakiem, który nie zachowuje się, jak na jego wiek przystało. Ma dziecinną osobowość i jest perkusistą w tym samym zespole co jego przyjaciel Lee Shin. Pewnego dnia zobaczył Han Hee Joo - ładną i uzdolnioną córkę prezesa - w której od razu się zakochał.
Kiedy Gyu Won postanawia dołączyć do przedstawienia z okazji setnej rocznicy uniwersytetu, wszyscy zauważają jej potencjał i talent, a zwłaszcza Kim Suk Hyun - Broadway'owski kompozytor. Obawiając się, że dziewczyna może przyćmić jej córkę, matka Hee Joo próbuje zmusić Gyu Won, żeby odeszła z przedstawienia. Jak potoczą się losy bohaterów? Sprawdźcie sami.
W roli głównej wystąpił Jung Yong Hwa jako Lee Shin. Aktor jest liderem zespołu CNBLUE, którego później zaczęłam słuchać. Uważam, że dobrze zagrał, a jednocześnie dzięki jego talentowi muzycznemu bardzo polubiłam tą dramę.
Główna rola żeńska przypadła Park Shin Hye, która zagrała Lee Gyu Won. Aktorka wystąpiła w wielu dramach, takich jak Flower Boy Next Door, czy The Heirs. Nie wiem czemu, ale często główne bohaterki potrafią być denerwujące. Dzięki temu, że Shin Hye nie ma dziecinnej twarzy, przyjemnie ogląda się jej grę aktorską.
Kim Yoon Hye zagrała rolę drugoplanową, ale jednocześnie bardzo ważną dla drugiego wątku. Wcielając się w Han Hee Joo miała pełne pole popisu, od wrednej dziewuchy, do zakochanej i miłej osoby.
Yeo Joon Hee był chyba moją ulubioną postacią. W tego zabawnego i dziecinnego chłopaka wcielił się Kang Min Hyuk - perkusista zespołu CNBLUE. W dzień pełen życia "głupek", a w nocy czarujący muzyk. Nie wiem czemu, ale przez to ciągłe bardzo przypominał mi jednego kolegę...
Dzięki tej dramie zakochałam się w brzmieniu gayageum. Jest to tradycyjny koreański instrument strunowy.
Chyba bardziej nie będę się już rozpisywać. Lepiej sami obejrzyjcie tą dramę. Mi się spodobała i mam nadzieję, że Was też zauroczy. Wiem, że fabułę przepisałam z wikipedii, ale stwierdziłam, że jest tam ona dobrze opisana, a przecież nie wszyscy na tyle znają angielski, żeby zrozumieć, o co tam chodzi (nie wspominając już o googlu tłumaczu, gdzie ciężko jest cokolwiek zrozumieć). No dobrze, zaraz wstawię następny rozdział opowiadania i zmykam oglądać kolejny odcinek dramy, który pojawił się kilka dni temu. Czemu internet musiał być taki wredny i zrobić mi spoiler? Nienawidzę tego. No ale cóż począć. Tak przy okazji bardzo polecam - Hi! School: Love On.
Waaaaaaaaaaaaaaaaaaah, jak ja uwielbiam Heartstrings :3 Bardzo fajnie napisałaś, serio serio :D
OdpowiedzUsuńDzięki :) Gdy pomyślałam o napisaniu tego typu posta, Heartstrings pierwsze przyszło mi na myśl
OdpowiedzUsuńDla mnie ta drama nie jest taka swietna,ale przypadła mi do gustu
OdpowiedzUsuń